sobota, 25 kwietnia 2015

Rozdział 11 Wspomnienia

Gabriell pobiegła do dormitorium. Wzięła ubrania i przebrała się w
(Bez butów)


Powiększyła swoją gitarę i schowała ją do pokrowca. Wzięła z łóżka zeszyt który dostała od siostry.  Wyszła z dormitorium i weszła do Salonu Wspólnego Gryfonów. Siedzieli tam Fred i George. Dziewczyna podeszła do rudzielców.
-Nie wiecie co dzieje się z Hermioną?-zapytała
-Nie nie widzieliśmy się od treningu. Odkąd razem z Harry'm i Ronem poszli do Hagrida.- Powiedział jeden z bliźniaków. Brunetka ruszyła w stronę obrazu Grubej Damy. Wyszła przez obraz i ruszyła ciemnymi korytarzami w stronę biblioteki. W pobliżu królestwa książek usiadła na jednym z wielkim parapetów  i otworzyła zeszyt na pierwszej stronie, napisała na niej wielkimi literami NOTATNIK GABRIELL SMITH . Przewróciła stronę i napisała na górze strony tytuł piosenki Nel mio mondo. Nagle brunetka uroniła jedną łzę. Tę właśnie piosenkę śpiewała w dzieciństwie wraz ze swoi najlepszym przyjacielem Federicem. W dzieciństwie owa dwujka była nierozłączna. Tylko Fede rozumiał brunetkę, i tylko Gab rozumiała bruneta. Nie było dnia w którym by razem nie zaśpiewali piosenki od dnia w którym odkryli swoją miłpść do muzyki. Byli oni dla siebie jak rodzeństwo. Gabriell nawet z rodzoną siostrą nie dogadywała się tak dobrze. Do dzisiaj pamiętała dzień w którym przyszedł on w nocy do jej pokoju...
*Wspomnienie*

Sześcioletnią Gab obudził nagły podmuch wiatru. Spojrzała w stronę okna i lekko się przestraszyła w pierwszej chwili ale gdy przyjrzała się postaci, która weszła do pokoju i uznała iż jest to Fede na jej twarz momentalnie wpłynął uśmiech . Chłopak podszedł do łóżka swojej najlepszej przyjaciółki i przytulił ją mocno, a ta odwzajemniła ten gest.
-Fede co się stało?- zapytała chociaż bardzo bała się jaką odpowiedz usłyszy.
-Siostrzyczko, moi rodzice chcą jutro wyjechać do Włoch.
-A le...- po policzkach dziewczynki popłynęły łzy- Co ja bez Ciebie zrobię?
-Posłuchaj...- Spojrzeli w swoje oczy-Zawsze będę z tobą sercem. Możesz zawsze wracać do mnie wspomnieniami naszych wspólnych chwil. A także dzięki naszej piosence. Zawsze będę z Tobą. I przyrzekam Ci że kiedyś jeszcze się spotkamy...

*Koniec Wspomnienia*

To Właśnie tej nocy ostatni raz widziała Federica. Jego rodzice następnego dnia wyjechali do Włoch. Po wyjeździe kochanego brata Gabriell zamknęła się w sobie. Była bardzo mała ale i tak oddaliła się od rodziny która nie rozumiała co czuła. Przestała równierz śpiewać, wszystko związane z muzyką czyli tym co kochała przypominało jej o osobie którą na zawsze straciła. Po jakimś czasie do domu obok wprowadziła się Margaret wraz z rodzicami rodzeństwem. Dziewczynki zaczęły się poznawać i dość krótkim czasie zaprzyjaźniły się. Gabriell znowu odzyskała szczęście, zaczęła znowu śpiewać i uczęszczać na lekcje gry na fortepianie.


Ti confesso che
non so bene
cosa fare.
Forse e perche
non ho tempo
per pensare.
I miei dubbi
sono tanti e
non posso
andare avanti.
Ma ora sono
stanca, non
aspetto piu.

Mi sveglio
ancora qui nel
mio mondo.
QUESTA SONO
IO!
Da oggi io
vivro fino in fondo il
destino mio!
Mi sveglio
ancora qui nel
mio mondo.
QUESTA SONO
IO!
Da oggi io
vivro fino in fondo il
destino mio!

Finalmente lo so,
ascoltero tutto
cio' che provo,
tutto tutto tutto !
Finalmente lo so,
ascoltero tutto
cio' che provo...
Niente mi spaventera'!

E mi accorgo che 
quel che sento
sta cambiando.
Tutto intorno a me
ad un tratto
sta girando.
I miei dubbi sono
tanti e non
posso andare 
avati.
Ma ora sono 
stanca, non
aspetto piu.

Mi sveglio ancora
qui nel mio mondo.
QUESTA SONO IO!
Da oggi io
vivro' fino in fondo il
destino mio!
Mi sveglio ancora
qui nel mio mondo.
QUESTA SONO IO!
Da oggi io
vivro fino in fondo il
destino mio!
Mi sveglio ancora
qui nel mio mondo.
QUESTA SONO IO!
Da oggi io
vivro fino in fondo il
destino mio!
Mi sveglio ancora
qui nel mio mondo.
QUESTA SONO IO!
Da oggi io
vivro fino in fondo 
destino mio!

Finalmente lo so,
ascoltero tutto
cio che provo,
tutto tutto!
Finalmente lo so,
ascoltero tutto
cio' che provo...
Niente mi fermera'!

(tłumaczenie)

Zwierzę Ci się ,że
Nie wiem za bardzo
co mam zrobić
Może dzieję się tak dlatego,
że nie mam czasu by o tym pomyśleć.
Mam wiele wątpliwości
i nie mogę pójść na przód.
Jednak jestem już zmęczona,
nie będę już czekać.


I znowu budzę się
królową mojego świata
TO JESTEM JA!
Od dziś ja
będę żyła pełnią mojego przeznaczenia!
I znowu budzę się 
tu w moim świecie
TO JESTEM JA!
Od dziś ja
będę żyła pełnią mojego przeznaczenia!

W końcu już wiem ,
Będę słuchać tego
co czuje
Tego wszystkiego, wszystkiego.
W końcu już wiem ,
Będę słuchać tego
co czuje
Nic mnie nie przestraszy!


I zdaję sobie sprawę,że
to co czuję
zmienia się.
Wszystko wokół mnie wiruje.
Mam za dużo wątpliwości
i nie mogę iść na przód.
Ale teraz już jestem zmęczona
już nie będę czekać.

znowu budzę się 
królową mojego świata
Od dziś ja
będę żyła pełnią mojego przeznaczenia!
I znowu budzę się 
tu w moim świecie
TO JESTEM JA!
Od dziś ja
będę żyła pełnią mojego przeznaczenia!

W końcu już wiem ,
Będę słuchać tego
co czuje
Tego wszystkiego, wszystkiego.
W końcu już wiem ,
Będę słuchać tego
co czuje
Nic mnie nie zatrzyma!!!


Dziewczyna skończyła pisanie swojej kochanej piosenki. Wstała z parapetu i ruszyła w stronę schodów. Weszła na 7 piętro gdy przechodziła przez korytarz naszła ją pewna myśl...
-Chciałam by wejść do kuchni i upiec jakieś ciasto
Nagle usłyszała skrzypienie, odwróciła się powoli i aż oniemiała. W miejscu w którym była ściana pojawiły się ogromne drewniane drzwi. Nastolatka obejrzała się wokół siebie. Była sama na ciemnym korytarzu. Drżącą ręką pchnęła drzwi, gdy weszła do środka aż oniemiała, znalazła się w kuchni urządzonej w stylu klasycznym. Na blacie leżała stara kartka. Dziewczyna podniosła ją i spojrzała na przepis było tam napisanie wielkimi literami 

Tarta z owocami kruche ciasto, krem mascarpone, jagody, porzeczki 

Wyciągnęła z szafek potrzebne składniki, założyła fartuch i zaczęła przygotowywać potrawę. Po godzinie tarta była gotowa. Schowała wypiek do koszyka i ściągnęła fartuch. Zapakowała jeszcze dwa talerzyki i dwa widelczyki. Zachwycona wyszła z magicznego pokoju i ruszyła w stronę Wieży Astronomicznej...




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz